Mrówcza 10
Warszawa
Choć to lokal duży i gdzie jest sporo swobody między stolikami, w środku znajdziemy tylko stoliczek dziecięcy i tablicę kredową oraz planszówkę. Dobre i to - gra gorący ziemniak skutecznie posadziła na dłużej moją trójkę przy stole. To miejsce zyskuje jednak dużo bardziej na rodzinnne obiady w czasie lata, gdzie funkcjonuje wtedy naprawdę duży ogród, dodatkowo wyposażony w elektroniczne zabawki rodem z wesołego miasteczka: pociąg, karuzela z konikami oraz zjeżdżalnia. W lecie działa też tu budka z lodami. Nie ma menu dla dzieci, ale można coś wybrać z innych pozycji kuchni włoskiej (jak krem z pomidorów). Dostępne krzesełka do karmienia. Szkoda, że w dużej (choć zimnej!) łazience - nie ma przewijaka, spokojnie zmieściłyby się i dwa. Daję 2 - , przede wszystkim za opcję letnią. Do restauracji prowadzą cztery schodki.