ul. Krucza 6/14
00-999 Warszawa
Ta popularnia włoska restauracja informuje na swojej stronie, że dysponuje kącikiem dla dzieci, który jest największy, ze wszystkich kącików sieci, na Kruczej właśnie. Wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ów kącik znajduje się na I piętrze restauracji, na które trzeba się dostać dość wąskimi i stromymi schodami. Niestety, z powodu niewielkiej przestrzeni na parterze, nie ma możliwości zostawienia wózka na dole. Efekt - trzeba wejść z dzieckiem i wózkiem na piętro. Co prawda obsługa oferuje pomoc przy wnoszeniu wózka (jeśli ktos lubi, bo ja akurat nie). Równie wielkie rozczarowanie ogarnęł mnie, gdy już pokonałam ten Mount Everest. Sala na górze jest równie mała - nie ma mowy o postawieniu tam wózka, a wspomniany kącik dla dzieci to niewielka przestrzeń (w której chyba zwyczajnie nie zmieścił się kolejny stolik) z kilkoma zabawkami i stolikiem dziecięcym. Najlepsze - znajduje się on tuż przy wspomnianych wcześciej schodach. Zatem do restauracji w niemowlakiem nie ma sensu się wybierać, chyba że nasza pociecha już siedzi (restauracja dysponuje fotelikiem dla dzieci), a nasz wózek to lekka, składana parasolka. Kolejny problem pewnie pojawi się, gdy nadejdzie potrzeba zmiany pieluchy - uwaga, przewijak znajduje się w toalecie na parterze, czyli podróż z dzieckiem na rękach po schodach raz jeszcze :).
Restaurację warto ewentualnie odwiedzić latem, korzystając z letniego ogórka, który jest na tyle duży, że wózek można zaparkować przy stoliku.